piątek, 9 października 2015

Egzotyk warty uwagi - Elephone P7000

Dziś przygotowałem dla was recenzję mojego nowego przyszłego telefonu - Elephone P7000.

Elephone P7000 to smartfon warty zainteresowania ze względu na niską cenę za to, co oferuje jego specyfikacja - a ta jest bardzo dobra.

Wygląd
Flagowy model mało znanej firmy Elephone jest wręcz piękny i teraz nie bójmy się użyć tego słowa - skopiowany od kilku flagowców. Dla jednych to dobra wiadomość, dla innych trochę gorsza, bo chcą mieć ładny, oryginalny sprzęt. Wygląd P7000 jest w większości ściągnięty od modeli pewnego tajwańskiego producenta, którego nazwa zaczyna się na literkę H i ma 3 litery w nazwie (dla tych którzy nie wiedzą o co chodzi - HTC). Niestety w internecie nie mogłem znaleźć wzmianki, z jakiego materiału jest zrobiony ten potworek ;) Prawdopodobnie jest to średniej jakości plastik o fakturze szczotkowanego metalu. Z tyłu obudowy znajdziemy 3 rzeczy: Aparat, diodę doświetlającą oraz czytnik linii papilarnych.

Wydajność
W tej kwestii ten smartfon jest bardzo udany. Posiada on 3GB RAM, MediaTek MT6752 8 rdzeni ustawione na 1,7GHz. Układ graficzny to ARM Mali-T760. Wszystko działa pod kontrolą systemu Android 5.0 Lollipop z lekką nakładką graficzną producenta, która nie zmienia wiele. Telefon działa szybko, stabilnie, bez zacięć. Oczywiście gdy otworzymy 30 aplikacji w tle i ich nie zamkniemy - telefon złapie lekką zadyszkę. Bateria tego telefonu, a właściwie "patelni" jak to niektórzy określają ma 3450 mAh. Wystarcza ona do wygodnego uzytkowania smartfona (około 2 dni). Ja osobiście ładuję mój telefon co noc i nie mam z tym problemu.

Ekran
Jest on niewątpliwie dużym atutem tego urządzenia. Smartfon posiada ekran 5,5 cala o rozdzielczości FullHD (1920x1080), a poziom ppi wynosi 401. Jest to bardzo dobry wynik. Nie wyobrażam sobie mniejszej rozdzielczości - wtedy wynik byłby znacznie niższy, a jakość komfortu użytkownika spadłaby mocno. Z ekranem nie ma problemu, jest on "ostry jak brzytwa", a jasnośc jest na dobrym poziomie. Pamiętajmy - nie używajmy telefonu ciągle na najwyższej jasności przez cały czas, ponieważ ma on prawo szybko się rozładować.

Podsumowanie:
- NISKA CENA ZA TAKIE MOŻLIWOŚCI
- ŁADNY WYGLĄD
- ŚWIETNY WYŚWIETLACZ
- DOBRA SPECYFIKACJA
- DOBRE WYPOSAŻENIE NA STARCIE (KABEL USB, ŁADOWARKA, SŁUCHAWKI, SZKŁO NA EKRAN, DEDYKOWANA OBUDOWA)
 - CZYTNIK LINII PAPILARNYCH
Minusy:
- PRZECIĘTNA BATERIA
- NIEZBYT ZNANA MARKA
- NIE KAŻDEMU MUSI SIĘ SPODOBAĆ LAUNCHER

Moja ocena: 9/10


 



poniedziałek, 23 marca 2015

Recenzja LG L Fino -

LG L Fino to budżetowy smartfon zaprezentowany przez koreańskiego producenta elektorniki LG. Został pokazany po raz pierwszy na targach w 2014 roku. Zakupiłem go 2 miesiące po premierze za 499 złotych.

WYGLĄD
Klapka modelu L Fino jest wykonana z przyjemnego plastiku, białego lub czarnego. Dzięki temu smartfon leży wygodnie i pewnie w rękach użytkownika. Z tyłu znajduje się też szare logo LG, a nad nim intuicyjne przyciski "REAR KEY" opatentowane przez koreańską firmę. Oczywiście jest tam też aparat o rozdzielczości 8 Megapikseli, wraz z diodą oświetlającą. Ekran LG-ka ma 4,5 cala. Pod nim jest srebrne logo LG. Nad ekranem są: głośnik, aparat oraz czujnik oświetlenia.

WYDAJNOŚĆ
L Fino wyróżnia się całkiem dobrą wydajnością w stosunku do niskiej ceny. Zapewne są bardziej wydajniejsze urządzenia w tej półce cenowej, lecz dla zwykłego użytkownika ten smartfon wystarczy. Mówimy tu o szybkim korzystaniu z internetu, sporadycznych zdjęciach i graniu w gry. Procesorem L Fino jest Snapdragon 200 taktowany zegarem 1,2 GHz i 4 rdzeniami. Układ graficzny to Aderno 306. Ten zestaw wystarcza do komfortowego użytkowania smartfona. System znajdujący się na urządzeniu to Android 4.4.2. Jest spodziewana aktualizacja do Androida 5.0. Podczas użytkowania budżetowego smartfona nie zauważyłem dużych przycięć. Zdarzają się one sporadzycznie, gdy mamy w tle odpaloych wiele programów. Warto wspomnieć, że na opisywanym urządzeniu jest miła nakładka systemu. Bateria smartfona od LG ma pojemność 1900 miliemperogodzin. Starczy ona na około 2 dni. Trzyma ona bardzo długo. Podczas użytkowania L Fino 100% baterii trzymało się przez około 3-4 godziny! Fajnym gadżetem jest też "Knock Code".

Ekran
Jest to niewątpliwie najlepsza cecha tego modelu. Wyświetlacz jest duży, jasny, czytelny. Ma on rozdzielczość 480x800 pikseli. Może wydaje się to być mało, lecz mi podczas użytkowania ten ekran zdecydowanie wystarczył. Jeżeli nie możemy rozczytać małych czcionek to szybko się z tym uporamy - wystarczy zrobić zoom palcami lub po prostu zwiększyć na chwilę jasność ekranu. I tu właśnie jest mały problem pomiędzy baterią a ekranem. Gdy jest on ustawiony na max., to bateria szybko się rozładuje. Lecz skorygujemy to poprzez jasność ustawioną na najniższy poziom podświetlenia. Na początku może być trudno, lecz po krótkim czasie oczy się przyzwyczają do tej jasności.

Moja ocena smartfona: 8+ na 10.